niedziela, 18 września 2016

Choinki z butelek. Upcykling.


     Upcykling szklanych butelek od lat zaprząta mi głowę. 
Ciągle mam nowe pomysły, ale w zeszłym roku najbardziej spodobały się moje choinki. 
Czas już zacząć produkcję przed tegorocznymi świętami.

Najlepiej sprawdzają się butelki po sokach jednodniowych - szkło jest odpowiedniej grubości, naklejki schodzą w całości, nie wybarwia się na szaro podczas wypału. Można je dość łatwo potłuc na drobniutkie fragmenty.




Pierwszy etap, to szorowanie butelek.


Potrzebuję także podstawy oraz patyka, na którym stanie choinka. Za podstawę służą mi fragmenty stalowego płaskownika, które mój tato przygotowuje w swoim warsztacie ślusarskim (czyści, wierci otwory). Patyki, to nic innego jak pozostałości po owym warsztacie - elektrody do spawania, obdzierane przeze mnie z otuliny i szlifowane papierem ściernym.



Potłuczone szkło układam pieczołowicie pęsetą według wzornika.



Po wyjęciu z pieca i wyczyszczeniu góra choinki wygląda jak wyżej.

Aranżacja poniżej :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz